Oprócz epidemii koronawirusa za chwilę zmagać się będziemy w naszym kraju z klęską suszy. Niestety, rząd PiS-u, jak dotąd nie podjął żadnych konkretnych działań, by minimalizować jej skutki.
Według danych Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Polska jest obecnie wśród krajów o najmniejszych zasobach wody w Unii Europejskiej. Nadchodząca susza może jeszcze bardziej pogłębić spowodowany koronawirusem kryzys gospodarczy. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu posłanka Pawliczak pytała premiera o działania rządu w sprawie suszy.
– Panie Premierze, proszę powiedzieć jasno i wyraźnie co zrobił pan i pana ministerstwa w sprawie zmniejszenia jej skutków? Wszak rozumiem, że miał pan prognozy o zbliżającej się dramatycznej sytuacji. Ekolodzy alarmowali o tym przynajmniej od kilku miesięcy. Wynikiem zaniedbań z państwa strony jest i będzie szalejąca drożyzna wszystkich produktów rolno-spożywczych. I kolejne wnioski rolników, a wielu z nich, przypomnę nie otrzymało jeszcze wsparcia za ubiegły rok. Po kryzysie pandemii przyjdzie nam się zmierzyć, niestety z jeszcze większym ekologicznym kryzysem, który swoje skutki będzie miał w wielu obszarach życia społeczno-gospodarczego naszego kraju. A wy zajmujecie się wyborami, zamiast tym co tak drastycznie dotyka nasz kraj i jego obywateli. W imieniu Klubu Lewicy ostrzegam pana wnoszę, żeby pilnie zająć się tematem suszy w naszym kraju, bo sama ustawa o zakazie wypalania traw nie wystarczy. Potrzeba konkretów i odważnych decyzji. Zachęcam pana do tego, bo inaczej słowo PiS zostanie zapamiętane jako skrót „Pandemia i Susza” – mówiła posłanka Karolina Pawliczak.
(30.04.2020)